niedziela, 28 czerwca 2020

Bez polskich znakow czyli teksty na bezdrozach. ZYCIE, CZYLI COS CO NAS SPOTYKA / LIFE, MEANS WHAT HAPPENS TO US..

O mlodosci.
Kazdy ma ja dla siebie tylko raz w zyciu.Mozna z nia zrobic co sie chce. Z reguly wtedy jest w nas najwiecej energii, wiec czlowiek wykorzystuje ja do zarabiania pieniedzy. Jest  w tym uparty i zachlanny. W takim podejsciu do sprawy jest lek o przyszlosc, bo pojawia sie pytanie:kiedy jesli nie teraz warto zadbac o wlasna finansowa przyszlosc?Czlowiek, wiec cale zycie pracuje bedac w ciaglym leku o wlasna przyszlosc.Na starosc oprzytomnieje,ze cale zycie spedzil w pracy. Szkoda tylko,ze nie bedzie juz czasu na naprawienie bledow.
Rzecz jasna system jest tak skonstruowany,aby podtrzymywac nas w ciaglej niepewnosci, bo wtedy latwiej kontrolowac spoleczenstwo. Podwyzszanie wieku emerytalnego ustanawiane w europie zachodniej sprawia,ze niewiele zycia pozostanie nam "dla siebie". "Oni" jednak twierdza,ze czlowiek zyje coraz dluzej, wiec moze ustalic gorna granice przechodzenia na emeryture do 75 lat,bo w konce wedle ich zalozen czlowiek bedzie zyl jeszcze 10 czy 15 lat.Nikt jednak nie pyta jakie to bedzie zycie?Gdy osiagasz emeryture bedac stosunkowo mlodym dziadkiem masz jeszcze wiele energii,by wykorzystywac ja dla siebie.Masz sile wowczas, by podrozowac, uprawiac poranny jogging czy jezdzic na rowerze.Rzad chce jednak wydusic z czlowieka jak najwiecej energii dla produktywnosci ekonomicznej panstwa. Jak tylko moze wydobyc z czlowieka energie do pracy. To czy pozostanie ci jej dla siebie zupelnie "ich"nie interesuje.
Nikt sie jednak nie buntuje,bo i tak nie ma sposobu by to zmienic.Odgorne ustalenia sa niezmienialne.A wiec pedza te owce w przepasc...Nie rob nic wbrew sobie tylko dlatego,ze utarta konwencja to nakazuje.Kieruj sie swoim wlasnym dobrem.Wiadomo,ze najtrudniej jest isc przez zycie pod prad,ale jesli czlowiek podaza nieswoja sciezka to zawsze jest w nim konflikt,ze postapil wbrew sobie,a potem pozostana wyrzuty i gorzkie zale,ze to zycie bylo takie marne. Ja chce zyc po swojemu,ale chyba ciagle mi wiele brakuje by zmienic cos w sobie, aby rzucic to moje dotychczasowe zycie w cholere.
Dobrego dnia.


*********************************************************************************

About being young.
      Everyone have just one in life.We can do with it whatever we want. Basically this is the time when people are in the peak of  energy so they spend time at work. Being blind and stubborn they run ahead knowing that is is the right time to earn some money for unknown future, for retirement. Is it? I can't be sure to be honest because once reach his eldery age people realize that spent all their lifes at work without having time for  family or own interests.
     Goverment wants us to work until 67 now. It used to be 65.As long as economy situation in the world changes they extend retirenment age explaining that the man lives longer than ever which means even though we work longer but we live longer having more time to "rest"at he end. Soon they may wants us to work up to 75 years old?Who knows?
      The point is that when you reach retirenment age being young Grandpa (65) you are in really good shape having some power and physical abilities to do some exercises: riding bike, playing football with grandchildren, travel,in the word...you have power to live for yourself.
        But people seem to be blind.All they see is the money and fear which motivates them to run even faster.
          What I would say: Don't do it.Don't do anything against yourself because you'll regret you were compete in this crazy race.Follow your own path even if your path goes opposite to the way other people follow.Otherwise there will be always conflict in you.
Good day.

piątek, 26 czerwca 2020

"My Home undefeated" Manga Novel in progress.




I'd like to present a few pages of comics I am creating.It left maybe five to have this graphic novel already finished off but as usual with almost all my projects it stays unfinished.What happened then?Pen don't move on over the pencilled outlines.Something happened.The idea is clear, drawings on the right place, text completed but the hand is out of control.It means that an author going over the difficult time.The time when don't even want to look on comics.Everything becomes with no sense.So many authors does it, so many comics is in release.Does it make a sense to create another one which will be reviewed by number of people and then dumped to the corner?Forgotten.It is like a race we are competing in but just before the finish runners slowing down and finally stopped before finish.I try to find a motivation to make it done.I did not stopped...just slowed down...
All the best.

wtorek, 23 czerwca 2020

Krowi interes braci McCoy" - niektore kadry

O to kilka kadrow z nowoprzygotowywanego odcinka o przygodach babci Ireny.Bedzie nosil tytul     " Krowi interes braci McCoy"i jak widac po zalaczonych grafikach akcja bedzie sie dziala na dzikim zachodzie.

niedziela, 21 czerwca 2020

KRZYK czyli krotka historia zniewolenia / SCREAM. Short story of slavery.

NO!This is some kind of misunderstanding!I shouldn't been here!
I want to be free!It's a mistage!Do you hear me?!Mistake!
I dont want....to  spend...all my life.....here...
Please...
-God damn!Are you playing with these toys again?This must be done by the end of the day.
-Sorry boss.I find them all the time here on my desk.


AKT.Ilustracja na 1000 polubien.


środa, 6 maja 2020

KRZYK.kadr z komiksu.(AKT24)

KRZYK (2020)

Bez polskich znakow czyli teksty na bezdrozach. LAWECZKA

Widok z jednej perspektywy nie daje pelnego obrazu rzeczywistosci, ktora mamy przed soba.Niby banal,ale prawdziwy.Nieraz latami trwamy w czyms bezsensownym tylko dlatego,ze nam wygodnie.Napawamy sie widokiem, ktory mamy z okna:bezpiecznym, bo go znamy i tym samym nie odczuwamy leku.Boimy sie wyjsc dalej,bo nie wiemy co nas spotka.Zaraz nasz umysl projektuje czarne scenariusze:A co jesli ruszymy sie z miejsca i spotka nas cos zlego?To juz lepiej siedziec w miejscu, w ktorym jestesmy.
    Przypomina to troche sytuacje, w ktorej ktos przez wiele lat zasiedzialy w jednej firmie, ktorej nienawidzi nie jest w stanie sam z niej odejsc,bo zmusiloby go to do poniesienia konsekwencji wlasnego czynu, ktory moglby okazac sie dla niego zgubny tzn.bezrobocie,bieda.Czeka on wiec na moment,aby ktos podjal ta decyzje za niego, nieraz latami.Juz lepiej zostac zwolnionym niz samemu odejsc.Lepiej,ze ktos podejmie za nas decyzje.Wtedy jestesmy kwita z samym soba,a za dalsze konsekwencje mozemy winic pracodawce, ktory podjal decyzje o zwolnieniu.Grunt,aby nasze wewnetrzne "ja" bylo nienaruszone, czyste.
Podobnie znow,gdy siedzimy na lawce w parku.Jest zacieniona, wiec rozgladamy sie za taka, na ktora pada slonce,by ja zajac. Przeciez w sloncu milej sie siedzi.Z punktu, w ktorym siedzimy widac ich kilka,ale wszystkie sa zajete.Wystarczy jednak wstac z naszej "wygodnej" lawki i pojsc nieco dalej, poszerzyc perspektywe.Idac kilka krokow dalej, wychodzac ze strefy komfortu, dostrzegamy wiecej lawek, ktore byly niewidoczne z miejsca, na ktorym uprzednio siedzielismy.
  To sie tyczy wielu kwestii z naszego zycia.
Tkwimy latami w zawodzie slaboplatnym lub ktorego po prostu niecierpimy.Siedzimy tam,bo poznalismy otoczenie i wszelkie mechanizmy z nim zwiazane.Mowiac prosciej:widok z okna jest bezpieczny i nie wprawia nas w niepokoj.
   Bardzo chcielibysmy cos zmienic,ale jednoczesnie mamy swiadomosc,ze nowa praca, nowe miejsce, nowy punkt widokowy to nowe wyzwania, ktorych boimy sie podjac.Nowa praca, srodowisko i jego "uczenie sie" to przeciez swiadomosc popelnienia bledow.Nikt z nas nie chce ich robic, wiec zostaje na starych "smieciach".Nie jest latwo otworzyc sie na nowe mozliwosci,ale jesli tego nie zrobimy nigdy nie dowiemy sie czy "nowa"perspektywa przedstawia dla nas piekniejszy widok z okna czy moze nie.Innymi slowy:od nas zalezy czy postaramy sie dla siebie o widok na bajeczny, rajski ogrod czy dalej bedziemy narzekac na smrod szamba, w ktorym siedzimy az po uszy.
Mnie udalo sie przemoc i po wielu latach tkwienia w szambie wreszcie wyszedlem na zielona lake.
Pozdrawiam.   
K.

niedziela, 3 maja 2020

Oryginalne Kadry komiksowe / Original Comic strips



 Powyzsze pochodza z roznych odcinkow publikowanych na lamach AKTu.Najprawdopodobniej wyladuja w teczce z reszta podobnych jednak na pewno czesc z nich juz rozdalem wsrod znajomych.

                                                                           *  *  *
All these coming from various short stories already being published in AKT comic zine.Probably some of them for sure will be given away among friends, some find their space in the folder with the rest.

sobota, 2 maja 2020

AKT24.Zapowiedz

kadr z komiksu mojego autorstwa  ( bez tytulu) ok.2017 rok.

Już wkrótce w najnowszym numerze AKT 24 Toruńskiej Asocjacji Komiksu między innymi o dwóch rodzajach zniewolenia czyli o skomplikowanym i nieuchronnym losie człowieka.Zapraszam do zapoznania się z najnowszym numerem już za miesiąc do nabycia na Allegro.


Zapraszam do wystawiania komentarzy.

piątek, 1 maja 2020

Pojedynek rewolwerowcow / tHE dUEL

   To mój osobisty hołd złożony ulubionemu gatunkowi filmowemu(lub jednemu z najulubieńszych) jakim jest western.Aby uściślić jest to wyraz mojej sympatii dla spagetti westernów, niezapomnianego reżysera S.Leone, który chyba w najbardziej malowniczy sposób ukazał dziki zachódodrysował bohaterów i nakreślił historię ich potyczek na zakurzonej scenerii uliczek spalonych słońcemgdzieś na zapomnianym zachodzie.
zamyśle miał to być plakat, potem okładka magazynu komiksowego, ostatecznie projekt pozostałe jedynie na etapie gotowej ilustracji.Może znajdzie swoje miejsce,w jakimś czasopiśmie traktującym o potyczkach rewolwerowców lub Ameryce dziewiętnastego wieku.
Pojedynki o wschodzie słońca zawsze miały coś magicznego w sobie pomimo faktu,że dla jednego z graczy życie miało się zaraz skończyć,a w tym nie ma nic romantycznego.Walka o honor, kobietę czy pieniądzebez znaczenia, konflikt rozwiązywano na ulicy,a potem wszyscy rozchodzili się do domów. Pokonany zaśzostawał na placu boju wydając swoje ostatnie tchnienie, które mogło brzmieć:I na cholerę tak długo stałem w tym piekielnym słońcukurza twarz, jego mać?


                                                                     *  *  *

       That is my personal tribute to my favorite( or one of the most appealing) type of movies which is Western.To be strict, that illustration is the proof of my sympathy to the spaghetti Westerns and unforgettable Director S.Leone who pictured the Old West in the most poematic way.He had also created  magnificent characters and wrote the stories of the gunslingers duel in the dusty scenery somewhere in the West.
        My initial idea was to create a large size poster, then I thought about comic zine cover, but finally this project remains just as illustration at this stage. Maybe in the future I will find a publisher to show this to the audience.So far you can see it on my blog.
        There was always something magical in the gunfight despite of the fact that one life ended tragically at the end and there is nothing romantic in that.Fight for honor, woman or money- doesn't matter.The conflict between two men has being solved on the street.One man stayed there forever and everybody else gone home trying to forget was was happened.


czwartek, 23 kwietnia 2020

Fotografie i rysunki czyli jak zatrzymac czas / Pictures and drawings.How to stop time going by.

Te ilustracje wykonalem chyba w 2018 roku lub rok wczesniej do kalendarza sciennego technika akwareli i tuszu.
Fotografia zatrzymuje wspomnienia.Ludzie starsi wielokrotnie zwracaja sie ku niej by przypomniec sobie jak to bylo.Jest to czas kiedy caly sztorm, bitwy i utarczki zyciowe odchodza.Dzieci rosna i opuszczaja dom, ktos umiera, znajomi dawni przestaja odwiedzac.Robi sie cicho i jakos tak nie swojo.

Moje ilustracje sa dla mnie taka fotografia czasu minionego.Rysuje teraz, staram sie przypomniec szczegoly tamtych chwil jak wtedy, gdy widzialem babcie przegladajaca stare zdjecia. W co byla ubrana, jak wygladal pokoj.Chce to przelac na papier, uchwycic jak najwiecej w jak najbardziej niezawodny aparat fotograficzny by ...pamietac i bylo to zapisane.Dawny pokoj w mieszkaniu przy ul.Kazimierza Wielkiego we Wroclawiu przy ruchliwej trasie W-Z.Tapczan nakryty zielonym kocem w zolto- czerwona krate, zolty piec kaflowy, ktory oddawal cieplo w czasie mroznych zim, obraz chlopow przy pracy, ktorych odwiedza i blogoslawi Jezus i dwunastu jego uczniow, zyrandol zrobiony zmyslnie z felgi samochodowej czy charakterystyczna drewniana zabudowa, ktora zbudowal w przedpokoju dziadek.Tych rzeczy juz nie ma, choc sa, zyja w moich wspomnieniach.Chce zeby zyly tez przedstawione przeze mnie jako grafika, jako moja interpretacja tamtych czasow,chyba lepsza od fotografi, bo taka prawdziwa ode mnie.
Na srodku pokoju stala jeszcze lakierowana lawa,a na niej serwetka i flakonik z kwiatami z nadrukiem pamiatki mistrzostw swiata 1974 roku.To bylo tak dawno,a wydaje sie,ze wczoraj.



Old photographs captures memories.Old people many times goes back to that time looking at them to remember.What was like..in the past.All these battles of life are gone.Kids grown up and leaving house, some family members dies, Old friend's visits become not to often.Our hous turns in very quiet place.

sobota, 18 kwietnia 2020

Pasek z komarem

Pomysl na ten pasek zaczerpnalem z powiedzenia jakim sie okresla niezywe, zdechle,a w zasadzie wlasciwym byloby okreslenie sniety ryby,choc przeciez i one z racji bycia martwymi powinny zaslugiwac na miano okreslania ich dosadniejszymi i pasujacymi do ich aktualnej sytuacji egzystencjalnej slowami.Utarlo sie jednak,ze moze ryby(a moze komary tez)nie zasluguja na miano tak istotnego okreslenia ich stanu niebytu, wiec skazano je na okreslenie"sniete"co jest wedlug mnie bardzo nietrafne i niekiedy krzywdzace,z punktu widzenia komara czy ryby.Tak czy inaczej ten pasek "poszedl" gladko tzn. proces tworczy nie byl skomplikowany z racji nieskomplikowania grafiki,a przeciez miala taka byc czyli prosta.Calosc(od szkicu po kolor w Ps) zajela mi moze z dwie godziny.W kazdym razie jest dopracowany na ile to mozliwe.Odpicowany,ze komar nie siada...czy jakostak.